Nasza postawa
może wyrazić więcej, niż tysiące słów. Zdjęcie nie odda wypowiadanych zdań,
tonu, wysokości i natężenia głosu, ruchów
i zmian położenia ciała. Jednak uchwycona przez obiektyw aparatu scena może opisywać więcej, niż nam się początkowo
wydaje.
Jarosław Kaczyński i Jacek Kurski |
Dzisiejszy
przykład zawiera znakomite ujęcie – Jarosław Kaczyński wysłuchuje próśb i
błagań Jacka Kurskiego. Taki wniosek wydaje się oczywisty i nasuwa się w
naturalny sposób – dlaczego tak się dzieje? Otóż 55% przekazu wysyłamy i odbieramy za pośrednictwem mowy ciała, 38%
za pomocą sposobu mówienia, a jedynie 7% niosą słowa. Dzięki tej zasadzie tak
silnie oddziałuje efekt pierwszego wrażenia, kobieca intuicja, czy przeczucie,
że ktoś kłamie lub coś przed nami skrywa. Spróbujmy teraz rozłożyć scenę z sejmowego
podwórka na czynniki pierwsze.
Kliknij, by powiększyć |
Barack Obama postawa zamknięta i wyraz dezaprobaty |
Na twarzy
odczytać można częściowe ekspresje dezaprobaty, obojętności – przymknięte oczy,
delikatnie zaciśnięte wargi – ta mina woła za Kmicicem: „kończ waść, wstydu
oszczędź!”
Z kolei Kurski
robi wszystko, by otworzyć się przed Kaczyńskim i pozyskać jego zaufanie.
Szeroko rozwarte ramiona odsłaniają wszystkie wrażliwe punkty – „Panie
Prezesie, nie mam nic do ukrycia!” zdaje się mówić ciało europarlamentarzysty. Kurski
wyraźnie ingeruje w przestrzeń intymną Kaczyńskiego – wychylając się całym
ciałem do przodu znalazł się w odległości poniżej 50 cm, Ta strefa, określana
też mianem „drugiej skóry”, zarezerwowana jest dla osób najbliższych.
Wtargnięcie w nią może wywołać agresję lub ucieczkę – tę drugą opcję wybrał
Jarosław Kaczyński.
Z tym gestem należy uważać... |
Prawa ręka Kurskiego niemal obejmuje Kaczyńskiego – pamiętajmy, że to gest zarezerwowany dla par i wyjątkowo bliskich przyjaciół. Cała scena przypomina nieco audiencje królewską, gdy poddany błaga swego pana o pomoc lub wsparcie. Jednak, jak podpowiada mowa ciała, Kurski nie zyska przychylności, a jego prośby, błagania czy projekty – z czymkolwiek przyszedł – nie znajdą dziś prezesowskiej aprobaty.
Postawa Obamy na zdjęciu świadczy o pewności siebie ponieważ dłonie są odkryte a nie schowane pod ramiona, spekulować więc można, że w tej sytuacji prezydent asertywnie i pewnie powiedział temu panu "nie".
OdpowiedzUsuńPostawa otwarta zazwyczaj charakteryzuje się pokazywaniem wnętrza dłoni. Co do krzyżowania ramion, tak charakterystycznego dla postawy zamkniętej, jedna z dłoni jest zazwyczaj "na zewnątrz", więc ich widoczność raczej nie jest miarodajnym wyznacznikiem "zamknięcia".
OdpowiedzUsuńOczywiście, możemy tylko spekulować - w każdym razie pewność siebie jest raczej okazywana przed odkrycie, a nie zakrywanie witalnych punktów - tutaj mamy wyraźne obniżenie brody (by chronić szyję) i zamknięcie ramion(ochrona brzucha), połączone z wyraźnym zdystansowaniem się.