czwartek, 23 sierpnia 2012

"Czuwaj!" - czyli harcerz rozpoznaje kłamstwo


Miałem wczoraj przyjemność poprowadzić warsztaty „Rozpoznaj kłamcę” podczas wyjątkowej, X Wędrowniczej Watry. Mimo że z harcerstwem niewiele mnie łączy, to do teraz jestem oczarowany pracą z tymi młodymi, szalenie aktywnymi i ciekawymi ludźmi.

Sam warsztat dotyczył rozpoznawania niewerbalnych symptomów oszustwa.  Temat wydaje się (chyba?) całkiem ciekawy, jednak zainteresowanie nim... przekroczyło moje oczekiwania. Powstało niewielkie zamieszanie i zamiast prowadzić zajęcia dla 20 osób, pracowałem z czterdziestoma (!) harcerzami. W normalnej sytuacji poprowadzenie warsztatu byłoby chyba niemożliwe – jednak "moja" grupa zaskoczyła mnie kompletnie poziomem zdyscyplinowania, pełnego zaangażowania i aktywności - ale o tym za chwilę.

Warsztaty pozwoliły mi wreszcie zgodzić się z twierdzeniem Galileusza: „Nie można nauczyć człowieka niczego, można tylko pomóc odnaleźć mu to w nim samym.” W ramach jednego z ćwiczeń poprosiłem uczestników, by po krótkiej dyskusji w grupach narysowali na arkuszach papieru schematyczne wizerunki ludzkiej twarzy, odzwierciedlające konkretne ekspresje. Trzeba było odpowiedzieć wizualnie na pytanie „jak wygląda twarz osoby, która odczuwa (np.) gniew” w czasie nie dłuższym niż 7 minut. Nasze wspólne zdumienie wywołał fakt, że rysunki zawierały niemal wszystkie najważniejsze elementy, które wskazywali w rozwlekłych pracach specjaliści i naukowcy. Choćby Ekman, który w książce „Unmasking the face”, szczegółowo opisywał kolejne elementy szczerego uśmiechu czy pełnej ekspresji strachu. Jestem jednak przekonany, że niemal każdy z nas już tę wiedzę posiada! 

kliknij, by powiększyć
kliknij, by powiększyć
Spójrzmy choćby na odwzorowanie ekspresji gniewu – zawiera właściwie wszystko to, co wymienił w swojej książce Ekman.  Grupa nie pominęła takich szczegółów jak układ brwi , napięcie powiek czy silne zaciśnięcie ust (jedynym „niedociągnięciem” jest niedostateczne obniżenie poziomu brwi, aż do „styku” z górną powieką). Oczywiście w tym rysunku widać rękę osoby utalentowanej plastycznie – za to szczery uśmiech, obrazowany przez inną grupę, jest całkowicie schematyczny. Mamy jednak wszystko to, na co powinniśmy zwracać uwagę: wyraźne wygięcie ust w łukowaty kształt; kąciki ust podniesione i „rozciągnięte” w tył, zmarszczki dookoła oczu („kurze łapki”), połączone z ruchem mięśni (na rysunku zobrazowane jako „wygięcie” owalu oczu), podniesione policzki, widoczne charakterystyczne zmarszczki po obu stronach nosa (naso-labial folds) . Zaznaczam, że osoby uczestniczące w warsztacie nie miały wcześniej kontaktu z tematem rozpoznawania ekspresji, a często w ogóle nie zetknęły się z zagadnieniem komunikacji niewerbalnej!

Niewiele trzeba by odkryć drugie dno...
Wniosek jest prosty – doskonale spostrzegamy, ale tak naprawdę nie widzimy. Uczestnicy sami stwierdzili, że w normalnej konwersacji nie są wyczuleni na mimiczne sygnały, mimo iż doskonale potrafią je rozpoznać. Podobnie jest z gestami – rejestrujemy je na niemal podświadomym poziomie i „odczuwamy” ich znaczenie, kierując się wrażeniem, przeczuciem, instynktem; mimo to nie podejmujemy szybkiej i konkretnej analizy, która mogłaby odkryć wyraźnie drugie dno komunikacji. A przecież tak niewiele trzeba, by te wszystkie ulotne przeczucia zmienić w solidne umiejętności, umożliwiające skuteczniejsze komunikowanie, rozpoznawanie oszustw czy zrozumienie zachowań innych ludzi. 

Co do grupy, z która miałem przyjemność pracować: wciąż jestem pod wrażeniem. Żadnych zbędnych rozmów, marudzenia, ociągania się czy bierności – ośmielę się wysnuć tezę, że harcerze są grupą idealnie przystosowana do zajęć warsztatowych. Kiedy poprosiłem  uczestników o podzielenie się na zespoły, po minucie wszyscy siedzieli już na właściwych miejscach. Niemal każdy aktywnie brał udział  w szeregu dyskusji, ćwiczeń czy odgrywaniu ról - przyznam, że do teraz jestem szczerze zdumiony. Mimo, że słowa te zapewne nie dotrą do adresatów, czuje się zobowiązany by je napisać: do wszystkich harcerzy, a w szczególności do mojej grupy warsztatowej, kieruje wyrazy głębokiego uznania i pełnego podziwu. Cieszę się, że mogłem z Wami współpracować i dziękuję za zdyscyplinowanie, entuzjazm i ogrom pozytywnej energii!

5 komentarzy:

  1. Dotrą dotrą do adresatów :))
    Dziękujemy za super zajęcia i mam nadzieję - do zobaczenia :D

    Czuwaj!
    Łukasz Czarnecki
    Hufiec Krapkowice

    OdpowiedzUsuń
  2. To były pierwsze watrowe warsztaty i włączam je do zbioru tych najlepszych. Tematyka interesowała mnie bardzo, nauczyłam się nowych rzeczy. Ani grama nudy, gadania o niczym. Jednym słowem - konkret. Wyrazy uznania należą się właśnie prowadzącemu za fantastyczne przygotowanie się do nich. Świetna robota! ;)

    Czuwaj!
    Agnieszka Błaszczyk
    Hufiec Konin

    OdpowiedzUsuń
  3. Serdecznie dziękuje za najlepsze warsztaty jakie udało mi się odbyć na watrze. Mówiąc szczerze, trafiłem na nie przypadkowo. Wyszedłem z sali bosmańskiej z pewnego rodzaju fascynacją tematem, która w sumie udziela mi się do teraz. Nie wiem jak skontaktować się z Panem prywatnie, więc zapytam tutaj; jakie poleciłby Pan książki związane z tematyką psychologii kłamstwa, czy tym podobnym. Dziękuje za świetnie spędzone dwie godziny mojego życia :D

    Pozdrawiam,
    Szymon Czapla
    Hufiec Dębica.

    OdpowiedzUsuń
  4. Dziękuję Wam wszystkim serdecznie! Nie doceniłem potęgi Internetu ;)

    @Szymon

    Tylko nie Pan, na Boga! Mateusz :D Jeśli chodzi o rozpoznawanie i psychologię kłamstwa - polecam książkę Paula Ekmana "Kłamstwo i jego wykrywanie w biznesie, polityce i małżeństwie" - Ekman to chyba jeden z najbardziej znanych specjalistów w zakresie detekcji oszustwa. Nie naukowo, ale w ramach rozrywki mogę polecić serial "Lie to me" - co prawda niekiedy to amerykańska bajeczka, ale za aspekt naukowy odpowiadał (wspomniany już) Ekman, także sporo elementów jest jak najbardziej poprawnych. Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  5. W takim dzięki Mateusz :D Jutro przejdę się do jakiegoś empiku na poszukiwania. Jeśli pamiętasz, to z tej strony chłopak w czapeczce, jak to nazwali mnie inni słuchacze. Chyba znów dopuszczam opcje studiowania psychologii do swojej listy kierunków :)
    /Szymon

    OdpowiedzUsuń